Starszy Cechu Rzemiosł Różnych Małej i Średniej Przedsiębiorczości w Pleszewie założył podsłuch w biurze Zarządu Izby w Kaliszu. Sprawa wyszła na jaw. Urządzenie zdemontowano a lider pleszewskich rzemieślników został odwołany z przewodniczenia komisji egzaminacyjnej w zawodzie murarz tynkarz, zostanie też zawieszony z członkostwa w Radzie Nadzorczej Izby Rzemieślniczej w Kaliszu.
A odwołać z funkcji Starszego Cechu w Pleszewie może go tylko walne zgromadzenie – powiedział radiu Centrum dyrektor Izby Rzemieślniczej w Kaliszu Tadeusz Moczyński.
Kiedy zostało założone urządzenie podsłuchowe w biurze Zarządu Izby w Kaliszu, w jakim celu, kto był podsłuchiwany – takiej informacji nie otrzymaliśmy. Wiadomo, że podsłuch został zdemontowany w obecności dyrektora biura Tadeusza Moczyńskiego.
Na razie Starszy Cechu został pozbawiony funkcji przewodniczącego komisji egzaminacyjnej w zawodzie murarz – tynkarz oraz ławnika w komisji w zawodzie betoniarz. Zawiadomiono o tym, co się stało Radę Izby, która może zawiesić
członkostwo w Radzie Nadzorczej, bo odwołać może go tylko zjazd – tłumaczy dyrektor Tadeusz Moczyński.
Jeśli chodzi o funkcję Starszego Cechu Rzemiosł Różnych Małej i Średniej Przedsiębiorczości w Pleszewie, o jej pozbawieniu zadecydować może tylko Walne Zgromadzenie.
Z informacji uzyskanych w Izbie Rzemieślniczej w Kaliszu wynika, że sprawa podsłuchu w kaliskim biurze Izby Rzemieślniczej nie będzie zgłoszona organom ścigania, bo rzemiosło w tego typu sprawach nigdy nie korzystało z pomocy policji i prokuratury. Przedstawiciele pleszewskiego rzemiosła są zszokowani tym, co się stało. Jednak nie chcą wydarzenia komentować. Podobnie jak pracownicy biura w Kaliszu.
Tymczasem Starszy Cechu mówi, że wszystko to są pomówienia i że będzie się odwoływał. Zostały naruszone moje dobra osobiste i będę dochodził swoich praw – powiedział radiu Centrum Sławomir Pisarski.