W czasie 29 Finału WOŚP w Pleszewie zebrano 114 349 złotych, tym samym został pobity ubiegłoroczny rekord.
W całym powiecie pleszewskim zebrano 195 861,26 zł., czyli mniej niż rok temu, ale zważywszy na warunki w jakich grała w tym roku Orkiestra Jerzego Owsiaka, wynik jest i tak satysfakcjonujący
Bez koncertów, bez licytacji na żywo, w maseczkach, w rękawiczkach, z terminalem – tak wyglądał Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w czasie epidemii koronawirusa. Ale pomysłowość społeczności skupionej wokół Jerzego Owsiaka nie zna granic.
Orkiestrowe brzmienia było słychać w całym powiecie pleszewskim. To było prawdziwe pospolite ruszenie – podkreśla jeden z wolontariuszy WOŚP w Gołuchowie, którzy w niedzielę przejechali kilkoma samochodami gminę Gołuchów wzdłuż i wszerz z głośną muzyką, puszkami i serduszkami. Witano ich z życzliwością, plackami, muzyką.W Bielawach mieszkańcy zgromadzili się przed miejscowym sklepem. Przygrywał na akordeonie Tomek Ciesielski. Częstowano też plackiem. W Kucharach płonęło ognisko a z śniegu ulepiono wielkie serce WOŚP.
Mieszkańcy gminy nie szczędzili grosza. Były też komentarze, jak ten : Jedną 100 zł daję Owsiakowi, a drugą, żeby wkurzyć takiego jednego polityka – usłyszeli od jednego darczyńcy. Niezależni dla gminy Gołuchów zebrali do puszek i na licytacji m.in. udzierganej z wełny lalki „Jurek” ponad 11.000 zł. Trafiły na rachunek Sztabu WOŚP Jacka Króla w Gołuchowie. Na terenie gminy kwestowało też 44 wolontariuszy. W sumie zebrano 41 971,13 zł.
W Choczu wolontariusze zbierali pieniądze do puszek już przed niedzielą, wtedy obeszli urzędy. W sumie w gminie zebrano 17 561,90 zł. Kwestowano też w gminie Gizałki pod sklepami w Gizałkach, Wierzchach i Wronowie i w przed kościołem w Szymanowicach przed wszystkimi mszami św. Tu do puszek trafiło 7 525,59 zł.
W gminie Dobrzyca kwestowali wolontariusze, zebrali 10 808,18 zł.
W Pleszewie hitem była licytacja przez internet, podczas której zebrano 12 700 zł. Wśród licytowanych gadżetów najcenniejsza okazała się lalka „Jurek”. Zlicytowano ją za 4000 złotych.
Ale też przejazdy ciuchcią za wrzut do puszki cieszyły się popularnością. No i Pleszewski Bieg „Policz się z cukrzycą”. Na starcie stanęło 250 biegaczy. I maratony – 14 członków Team Pleszew podjęło się tego zadania, za każdy kilometr sponsor wrzucał do puszki 1 zł. Uzbierało się 600 zł.
Zebrane w powiecie pleszewskim 195 861,26 zł to też wynik chodzenia wolontariuszy z puszką, najczęściej tych najmniejszych i najmłodszych.
Mieli zadanie niełatwe, z racji na pandemię mniej osób wychodzi ze swoich domów, mniej osób chodzi do kościołów, pod którymi zawsze najwięcej pieniędzy udało się nazbierać.
Tymczasem serce pleszewskiej WOŚP biło jak zwykle w Szkole Podstawowej nr 2, gdzie sztab spinał wszystkie działania. Nie można było wchodzić do świetlicy. Goście i wolontariusze z puszkami zatrzymywali się w wejściu do szkoły, gdzie musieli się wpisać, przekonać wolontariuszki, że naprawdę muszą wejść, zdezynfekować ręce i dopiero można było wejść i zobaczyć m.in. liczenie kasy. W wejściu odbierano puszki od wolontariuszy i od właścicieli sklepów, firm usługowych, którzy zbierali pieniądze na WOŚP. Tu można było wpłacić kasę bezgotówkowo, z użyciem terminala.
Tu liczono pieniądze, z każdej puszki oddzielnie, w rękawiczkach i w maseczce. Obserwowano przebieg licytacji prowadzony przez Annę Bogacz w TV Pleszew WOŚP na kanale You Tube Zajezdni Kultury w Sieci. Tomasz Kubiak, księgowy pleszewskiej WOŚP od wielu lat, podsumowywał zebrane kwoty.
Około 22.00 przysłał mi SMS-a że pleszewianie z kwesty, licytacji i e-puszki założonej przez pleszewskich harcerzy,zebrali 213 539,68 zł. Pleszewianie poszli na rekord! – podsumował. Podczas gdy w 2020 roku zebrali 102 903,50 zł, w tym roku udało się kwotę podwyższyć do 114 349,00 zł.
Czytaj też WOŚP stroi instrumenty