Zatem, kupując kawę w kawiarni, jesteś mecenasem kreacji artystycznej dla dzieci – podkreśla burmistrz Arkadiusz Ptak, który dał zielone światło na połączenie kina z kawiarnią czyli utworzenie „Kina Hel & Cafe”.
Kino po remoncie
Kawiarnia jest wisienką na torcie modernizacji kina Hel. Już wcześniej przeorganizowano przestrzeń przed wejściem na widownię. Zmieniono lokalizację toalet, wyremontowano pomieszczenia socjalne oraz obszar strefy widza. Wymieniono instalacje elektryczne, teletechniczne, grzewcze, wodno-kanalizacyjne, a także wentylacyjne. Dyrektor Zajezdni Kultury Przemysław Marciniak zdradza, że zainwestowano też w poprawę dźwięku.
Czytaj: Kino Hel czeka już tylko na nową kawiarnię
Stoliki, fotele, książki
Pomieszczenia są gotowe, wystrój kawiarni też – stoliki, krzesła, lampy, wygodne fotele, półki na których znajdą się książki, zwłaszcza o tematyce regionalnej. Wśród nich powieść z pleszewskim wątkiem „Dziewczyna z kamienicy” autorstwa Dominiki Leszkowicz – Zaluski.
Czytaj: Dziewczyna z kamienicy – powieść z pleszewskim wątkiem
Biletomat, przewijak, kawa
W wejściu do kina jest biletomat, gdzie można kupić bilet. Ale dla tradycjonalistów, będzie możliwość zakupu biletu tradycyjnie, chociaż nie w kasie ale w barze. Jednak warto skorzystać z biletomatu, przetestowałam zakup, jest to dość proste.
Toalety nowoczesne, z wielkimi lustrami w jednej z nich przewijak dla maluszka. Jako miłośniczka kawy, skosztowałam napoju, który przyrządziła mi jedna z pań obsługujących ekspres. Była wyśmienita!
Rano na słodko, wieczorem wytrawnie
W zasadzie prawie wszystko jest gotowe. Menadżerka „Kina Hel & Cafe” Marta Tułacz dopracowuje z dyrektorem Przemysławem Marciniakiem szczegóły m.in. menu. Już wiadomo, że od rana serwowana będzie kawa i desery, wieczorem dania wytrawne – m.in. kanapki, sałatki. A wszystko to od pleszewskich producentów, bo w lokalu nie będzie miejsca na samodzielne przygotowywanie posiłków.
Kino i kawa przez cały tydzień
I nowość. „Kino Hel & Cafe” będzie czynne cały tydzień – kawiarnia od poniedziałku do piątku od 10.00 do 22.00, w piątek i sobotę do 23.00, w niedzielę od 12.00 do 22.00. Także kino będzie wyświetlać filmy cały tydzień z wyjątkiem czwartku, który będzie dniem DKF- u, eventów, także komercyjnych np. z filmami dedykowanymi.
Mogą to być imieniny, baby shower, urodzinki dla dzieci z filmem lub bez. Także przed południem – tłumaczy Przemysław Marciniak. Dodaje, że przy sześciodniowym graniu, jest możliwość pozyskiwania lepszych filmów i znacznie szybciej niż teraz.
Kawa wspiera kulturę
„Kino Hel & Cafe” startuje 18 marca. Pracować tu będą 3 osoby a dochód z kina i kawiarni, ma być przeznaczony na warsztaty artystyczne dla dzieci. Zatem kupując kawę w kawiarni, organizując w nim imprezę, wspierasz pleszewską kulturę. A właściwie stajesz się mimowolnym mecenasem kultury – podkreśla burmistrz Arkadiusz Ptak, który dał zielone światło Przemkowi Marciniakowi na połączenie kina z kawiarnią.
Dla ducha i dla ciała
„Kino Hel & Cafe” to nowa pleszewska miejscówka, która ma poprawić jakość życia w naszym Pleszewie. Będzie tu coś dla ducha i coś dla ciała. Dzięki szybkiemu internetowi będzie można tu popracować z laptopem, poczytać książkę, przejrzeć pleszewskie albumy. Takie miejscówki istnieją w wielu dużych miastach, dlaczego nie mamy mieć tego w Pleszewie – podkreślają zgodnie burmistrz i dyrektor Zajezdni Kultury.
Holistycznie czyli kompleksowo
A mi się przypomina pierwsze spotkanie z nowym dyrektorem Zajezdni Kultury w marcu 2019 roku, jeszcze przed oddaniem obiektu do użytku. Zapytany o plany na rozwój kultury w mieście, Przemysław Marciniak tłumaczył, że jego podejście do kultury jest holistyczne – kompleksowe – całościowe. Relacja z otwartego spotkania z udziałem pleszewian TUTAJ I ten mariaż kina z kawiarnią w to się wpisuje.
Historia zatoczyła koło
I jeszcze jedna historyczna ciekawostka. Na początku XX wieku, w tym budynku znajdował się elegancki hotel z restauracją, salą widowiskową. Tu odbywały się bale, tu na scenie dawały przedstawienia zespoły teatralne, o czym pisze Bonifacy Wróblewski w wydawnictwie „Amatorski ruch teatralny w Pleszewie”. W 1902 roku
nawet Helena Modrzejewska – aktorka dwóch kontynentów – bratowa Józefa Chłapowskiego – właściciela Żegocina, bywała.
Znaczy to, że po 100 latach z górą w budynku przy ul. Poznańskiej 36 znów zapachnie kawa. Takim sposobem historia zatoczyła koło.
Modernizacja kina kosztowała ponad 583 tys. zł, z czego 90 000 zł stanowiło dofinansowanie z programu „Kulisy Kultury”.
Dom Kultury w parowozowni coraz bliżej
Przyjechał pociąg do Zajezdni Kultury
Przemysław Marciniak kreuje artystyczne gusty pleszewian