Stało się to w Wigilię Zielonych Świątek AD 1764. Na miejscu, w którym w Tursku opadł obraz, po kilku latach pobudowano kościół – dziś Sanktuarium Maryjne, gdzie w sobotę rozpoczyna się trzydniowy odpust. Na początku tej historii stoi Jan Biadała – karczmarz z Lenartowic.
To się działo naprawdę
Fakt relokacji drzeworytu z Lenartowic do Turska, który jest kopią obrazu Matki Bożej z Mariazel (Austria), odnotowano w parafialnych księgach. Na pewno istotna jest notatka przy akcie zgonu, że Jan Biadała „to ten, spod strzechy, którego odfrunął obraz”. Stało się to w roku 1764, w czasie bezkrólewia, przed elekcją Stanisława Augusta Poniatowskiego, kiedy naród modlił się o dobry wybór króla. Po kilku latach, na miejscu gdzie w Tursku obraz opadł, wybudowano kościół a obraz zaczął cudami słynąć. Szczegóły w linku:
Obraz Matki Boskiej przefrunął z Lenartowic do Turska
Biadalanki połączyły siły
Historia, która przetrwała w rodzinie Biadałów, zainspirowała Monikę Matyjaszczyk. Jej mama, Janina była Biadalanką z domu. Niewątpliwie dlatego Monika, czterokrotna prawnuczka Jana Biadały – karczmarza z Lenartowic, zaczęła szukać swoich korzeni. Przede wszystkim dotarła do dokumentu urodzenia, ślubu oraz zgonu Jana Biadały. Z pomocą historyka, odtworzyła drzewo genealogiczne, od Jakuba – ojca Jana (1665) zaczynając.
Czytaj: Historyk połączył prawnuczkę z pradziadkiem, w piątym pokoleniu
A że w jednej gałęzi drzewa znalazła się regionalistka Agnieszka Słupianek – Winkowska, panie połączyły siły i zorganizowały zjazd Biadałów.
Odbywa się w sobotę, w wigilię Zielonych Świątek, w 258. rocznicę relokacji obrazu.
Z Lenartowic przez Tursko do Jankowa
Biadały i Biadalanki świętowanie zaczną w kościele w Lenartowicach, mszą św. w intencji przodków, potem przejadą do Sanktuarium w Tursku, gdzie podarują parafii ornat z wizerunkiem Matki Bożej Turskiej. Docelowe miejsce spotkania znajdzie się w Jankowie w restauracji, gdzie potomkowie Jakuba Biadały – ojca Jana (tego od obrazu) będą wspominać przodków i się integrować. Na pewno będzie prezentacja drzewa, na którym każdy będzie mógł się odnaleźć. Nie ma, niestety, w Lenartowicach, śladu po karczmie Jana Biadały, którego istnienie odnotowano w kronice kościoła w Tursku w 1861 roku jako „pierwszy dom od probostwa”.
Historia rodziny będzie spisana
Wiele wskazuje na to, że 1. zjazd Biadałów, nie będzie jednocześnie ostatnim. Monika i Agnieszka zamierzają szukać informacji o rodzinie i ją spisywać. Monika pochodzi w linii prostej od karczmarza Jana Biadały (1732). Jest córką Janiny Biadalanki – jego praprapraprawnuczki. Agnieszka jest z kolei prawnuczką Weroniki Biadalanki – prapraprawnuczki Szymona Biadały (1735) – brata karczmarza Jana. I co istotne, obu panów łączy ojciec – Jakub Biadała – urodzony w roku 1655, oczywiście w Lenartowicach. Agnieszka jest autorką dwóch historycznych książek: „Dzieje miejscowości Brzezie w świetle źródeł” i „Cieśle, Wszołów, Kajew – szlakiem dziejów”. W tej sytuacji, wydaje się, że książka o rodzinie Jana Biadały jest tylko kwestią czasu.
Warto przeczytać: Wielka historia małego Brzezia
Agnieszka Słupianek – Winkowska opisała dzieje Kajewa, Ciesiel i Wszołowa