Dron w kominie

Irena Kuczyńska14 grudnia 20182min
Dron-w-kominie.jpg

Władze Pleszewa rozpoczynają walkę o czyste powietrze nad miastem i gminą.

Chodzi o zlokalizowanie kominów, z których wydobywa się trujący dym i w pierwszej kolejności edukowanie pleszewian a dopiero potem karanie mandatami – powiedział radiu Centrum Andrzej Jędruszek zastępca burmistrza Pleszewa.

Do walki o czyste powietrze burmistrzowie zamierzają wykorzystać drona, który jest wyposażony w urządzenia do szybkiej analizy składu dymu wydobywającego się z komina.

Dron reaguje na dym, zatrzymuje się nad kominem i bada spaliny. Raport z lotu trafia do UMiG.

Andrzej Jędruszek mówi, że na początku będą upomnienia i pouczenia dla tych, którzy w swoich piecach spalają odpady trujące, plastiki, gumy, płyty pilśniowe. Potem będą mandaty.

Chodzi przede wszystkim o edukację, że to co idzie w powietrze z komina, trafia do płuc.

Na początek miasto drona wynajmie, kosztuje to 4000 zł na jeden dzień. Rozważany jest też zakup własnego drona.

Kosztuje 200 000 zł, do tego dochodzi przeszkolenie operatora i uprawnienia. Termin tego pierwszego monitoringu powietrza nad miastem, z oczywistych względów, nie będzie do wiadomości podany.

Radio Centrum Dron w kominie