Jesteśmy w szoku, nie spodziewaliśmy się, że jednak atak na Ukrainę nastąpi. Palimy świeczki przed ikonami i prosimy Boga, żeby to wszystko się jak najprędzej skończyło - mówi mieszkanka Pleszewa, która kilka lat temu przyjechała tu z rodziną z Ukrainy z Ługanskoj obłasti, która została kilka lat temu zaanektowana przez Rosję. Uciekali przed wojną...